Drugą część albumu stanowi poezja proboszcza parafii ks. Kazimierza Bednarskiego, głównie ten fragment jego twórczości, która tworzy niecodzienną tradycję parafii pod wezwaniem Ducha Świętego - przekazywania wierszowanych życzeń świątecznych Parafianom. Piękne strofy kierowane do Parafian z okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy, dobrze korespondują z osobistym życzeniem wyrażonym w tytule albumu: "Chciałbym dziś mówić tak ciepło i prosto...". Wiersz na Boże Narodzenie:
Moja matka nazywa się Maryja
- mówi Bóg
a Twoja ma na imię...?
Matka Boża jest piękna!
A Ty podziwiasz oczy Swojej Matki?
Matka Boża była tylko "Służebnicą Pańską"
A Twoja kim jest...?
Wszystkie Matki są matkami wielkich ludzi
bo Jezus po to się narodził
Wszystkie Matki są Matkami Bożymi
Bo każde dziecko ma oczy Boga
Album opatrzony jest ciepłym i osobistym wstępem Autora, skierowanym do Parafian.
Są dni, gdy świadomość przemijania i nieodwracalnego upływu czasu, każe zatrzymać się, zadumać, spojrzeć w przeszłość. Myślimy wtedy o tym co się stanie z naszym światem, który z takim trudem budowaliśmy dla siebie i drugich; co z niego ocaleje i przetrwa. Szukamy miejsca, myśli i słów, które przyniosą schronienie, pociechę, nadzieję. Nasza myśl biegnie wtedy spontanicznie do wspomnień o domu, o tym miejscu gdzie z wiarą można spojrzeć w przyszłość, gdzie rodzi się wciąż nowa nadzieja, gdzie miłość zwycięża śmierć.
Miejsca na taki dom, przed trzydziestoma laty, odnalazłem w Koszalinie, podmokłych terenach jego północnej dzielnicy, gdzie wśród pnących się bloków miała wyrosnąć Parafia pw. Ducha Świętego. Od początku towarzyszyła mi świadomość, że musi ona stać się domem - w każdym wymiarze tego słowa - dla tych wszystkich, którzy wybrali to miejsce dla swojej życiowej wędrówki. Domem, w którym poczują się oni u siebie.
Gdy sięgam pamięcią do do mojego rodzinnego domu, wśród wielu wspomnień, jedno z nich w sposób szczególny przemawia do mnie. Mam przed oczami obraz dziecka, które wczesnym rankiem przygotowane do wyjścia, czeka na ojca. On zbliża się powoli i kreśli na jego czole znak krzyża wypowiadając błogosławieństwo na nadchodzący dzień.
Przeżycie to, pełne ciepła, czułości i ojcowskiej mocy towarzyszyło mi gdy przygotowałem po raz pierwszy życzenia świąteczne dla moich parafian. Wypowiadając je po raz pierwszy w Wigilijną Noc miałem głębokie poczucie, oto zaczynam budowę domu. Moim pragnieniem było to, by każdy mógł odnaleźć w nim największy dar, jakim jest Boże błogosławieństwo. Dlatego też, każdego roku świętując pamiątkę przyjścia Zbawiciela oraz pamiątkę Jego Śmierci i Zmartwychwstania z wielką radością rozpoczynałem układanie życzeń - które miały nieść nowinę o odwiecznej miłości Boga do każdego z nas, o tym że dobry Bóg chce nam wciąż na nowo błogosławić w naszej codziennej wędrówce ku wieczności.
Te świąteczne życzenia, wypowiadane w mroźne Wigilijne wieczory lub o wiosennym poranku Niedzieli Zmartwychwstania były dobrymi aniołami prowadzącymi naszą parafię przez trudne zatroskania. Wraz z nimi rósł w nas dom. I teraz po tylu latach, mogę pełen otuchy powtórzyć za R.M. Rilke: "Kto teraz nie ma domu, nigdy mieć nie będzie" (Jesienny dzień, przekład Mieczysława Jastruna).
Niech ten album będzie hymnem wdzięczności dobremu, wciąż błogosławiącemu nam Bogu - wdzięczności również za Ciebie Drogi Czytelniku, którego dziś zapraszam w progi szczególnego domu: Parafii pod wezwaniem Ducha Świętego w Koszalinie.
Ks. Proboszcz
Kazimierz Bednarski
Ks. Kazimierz Bednarski, Chciałbym dziś mówić tak ciepło i prosto...", Koszalin 212. Wydawnictwo ARSGRAF - Żyrardów. Seria "Miejsca święte w Polsce".